Na okładce: "Wystarczyła sekunda, iskra losu i stracił wszystko. Jedyne, co mu pozostało, to ucieczka. A gdy przeszłość znowu się o niego upomniała, spotkał ją i miłość, do której nie miał prawa."
Recenzje:
Niestety to nie moje klimaty.Chcąc być w temacie zaglądam czasem do polskiej książki, wypadałoby wiedzieć co w naszej trawie piszczy, ale przyznam mam straszne opory! I właśnie po lekturze takiej pozycji moja niechęć szaleńczo wzrasta! Brrr!
Mnie się książka podobała a najbardziej końcówka, która była dość nieoczekiwana. Rozumiem, że będzie ciąg dalszy zmagań postaci i bardzo mnie ciekawi co wygra? Takie jest życie i tu mamy okazję popatrzeć na nie z innej, nie naszej strony.Polecam.
"Łatwopalni" to trylogia autorstwa Agnieszki Lingas-Łoniewskiej. Autorka urzekła i zaczarowała mnie serią Zakręty losu, której recenzje możecie przeczytać na blogu. A jak było tym razem? Czy przepadłam w wirze emocji? Czytajcie dalej! Wir emocji, nie bez powodu użyłam takiego określenia. Agnieszka Lingas-Łoniewska po raz czwarty przyprawia mnie o miłosny zawrót głowy. W tej historii głównym wątkiem są niewyjaśnione i niewybaczone sprawy z przeszłości.
(...)Każdego z bohaterów ścigają one i nieustannie nękają przeróżne uczucia, od nienawiści - do siebie i innych, do bezradności wobec zdarzeń sprzed lat. Każdy z nas ma chyba takie chwile w pamięci, które wolelibyśmy zapomnieć, pomimo tego, że nie warto o nich zapominać bo z pewnością wiele się z nich nauczyliśmy. Tego właśnie brakuje naszym bohaterom - Monice i Jarkowi. Oni nie wyciągają wniosków ale ciągle żyją tamtymi wydarzeniami. Ona, utraciła swoją pierwszą miłość przez pomówienia i zamknęła swoje serce na uczucia i szczęście. On stracił najbliższych w tragicznych okolicznościach i ciągle żyje w przekonaniu, że musi pokutować i cierpieć już do końca życia. To droga donikąd. Kiedy losy tych dwoje ludzi spotkają się pewnego dnia, ich życie już nigdy nie będzie takie samo. Sekrety przestaną istnieć, a pojawi się więcej bólu i nieszczęścia w momencie, w którym wszystko wydawało się już układać. To na prawdę poruszająca historia, może odrobinę przewidywalna, ale w te letnie, upalne, długie wieczory to lektura idealna. Z pewnością wciągną Was losy Jarka i Moniki, które przeplatane są historiami bohaterów pobocznych, Sylwii i Marcina, przyjaciół Moniki oraz Berniego - przyjaciela Minca. To dodatkowo sprawia, że akcja nabiera rozpędu, czytelnik nie czuje znudzenia w trakcie czytania. Polecam tę książkę każdemu, kto ma ochotę na romans, pełen miłości, ale również bólu, strachu przed szczęściem i życiem z ogromnym poczuciem winy. To książka z równie nietypowym zakończeniem, które sprawia, że z miejsca sięgam po drugi tom, żeby przekonać się jaki los przygotowała autorka tym bohaterom. Masz ochotę na dobry romans? Jeśli tak to pozycja idealna dla Ciebie. Znajdziesz tutaj istny rollercoaster uczuć, który sprawi, że zapomnisz o problemach i otaczającej Cię rzeczywistości.
Polecam, bardzo lekko napisana, książkę przeczytałam w ciągu jednego dnia.
"Ludzie są tacy łatwopalni. Płoną i gasną, zanim słońce zdąży się schować za chmurami. Po co to wszystko? Jesteśmy tylko maleńkim płomykiem w wieczności. Czy nie lepiej płonąć jasnym blaskiem i pod koniec dnia zaniknąć z godnością i w poczuciu dobrze wykonanego zadania?" Przeglądając różne pozycje polskich autorów na rynku, natknęłam się na książkę pani Agnieszki przypadkiem. Opis mnie bardzo zaciekawił i postanowiłam przeczytać.
(...)Wiem, że wiele osób nie za bardzo lubi czytać powieści naszych rodzimych pisarzy, ale ja postanowiłam spróbować. I nie zawiodłam się. Od pierwszych stron historia mnie wciągnęła. Pochłonęłam ją w 2 dni. W książce poznajemy Jarka, bardzo przystojnego, młodego mężczyznę, który zwraca swoim wyglądem uwagę wielu kobiet. Jarek jednak skrywa w sobie tajemnicę z przeszłości, która nie daje mu się w pełni cieszyć życiem. Podróżuje na swoim motocyklu od miasta do miasta, nie zagrzewając nigdzie miejsca na dłużej. W taki sposób poznaje Monikę. Spokojną kobietę, która ma także swoją przeszłość i boryka się z różnymi problemami. Nie jest jej w życiu łatwo. Kiedy tych dwoje poznaje się przypadkiem, zaczyna rodzić się w nich maleńkie uczucie. Jarek pociąga Monikę, bo czemuż by nie. Jest przystojny, jeździ na motorze, nieznajomy - każda kobieta zwróciłaby uwagę na takiego faceta. Zwłaszcza w małych mieścinach, w których nic nowego się nie dzieje. Kiedy jeszcze się okazuje, że Jarek w swojej podróży zatrzymuje się w domu Moniki, przyciąganie staje się jeszcze większe. I co najważniejsze, Monika wcale nie jest Jarkowi obojętna. Jemu także podoba się ta śliczna, choć skromna dziewczyna. Rodzi się między nimi uczucie, namiętność a także - może - myśl, że jest szansa na coś więcej niż tylko krótki romans. Nie jest to typowy romans, o których tak często czytamy w książkach. Jest to opowieść pełna bólu i tajemnic. Każde z bohaterów ma sekret, którym ciężko jest się podzielić z innymi. On - stracił to, co w życiu najważniejsze i zamknął swoje serce. Stwierdził, że nie zasługuje na nic dobrego w swoim życiu i obwinia się za wszystko, co okazało się jego największym koszmarem. Ona - po rozstaniu z chłopakiem z miasta cierpi, nie ma nadziei na miłość. Czy mogliby zbudować więź, kiedy oboje są w rozsypce? Książka jest napisana w trzeciej osobie. Czytało się ją na prawdę szybko, ale to nie tylko dlatego, że tak wciągnęła swoją fabuła, lecz jest napisana bardzo prostym językiem. Nie ma tu skomplikowanych słów, co czyni tę powieść idealną dla każdego. Od pierwszych stron wciąga i nie chce się jej odłożyć nawet na chwilę. Osobiście miałam z tym problem. Jest to powieść, którą się zapamięta, nie zniknie z naszej głowy, ponieważ w jakimś stopniu każdy się utożsamia z bohaterami na swój sposób. Pani Agnieszka wspaniale opisuje też Dolny Śląsk, z którego osobiście pochodzę. Wałbrzych, bo o tym mieście mowa. Znajduje się w jego okręgu wiele przepięknych miejsc, które także są opisane w książce. Pamiętam, że kiedy skończyłam czytać napisałam na jednym z portali społecznościowych do Pani Agnieszki, że napisała wspaniałą książkę i że na prawdę świetnie czytało się o rejonach, koło których się mieszka i wie się doskonale jakie są piękne i nie powtarzalne. Autorka odpisała mi, że jest jej bardzo miło to słyszeć. Podsumowując, bardzo polecam tę książkę Pani Agnieszki. Wiem, że są jeszcze 2 części, których jeszcze nie miałam okazji przeczytać, ale na pewno wrócę do tej książki jak i dokończę cała historię Jarka i Moniki.
Jarek – lekarz i malarz, facet po przejściach, ciągle ucieka przed przeszłością. Nigdzie nie zostaje na dłużej, wsiada na motocykl🏍 i jedzie dalej w świat. Uważa, że po tym co go spotkało nie zasługuje na szczęście. Monika – nauczycielka z małego miasta, wiedzie samotne można powiedzieć nudne życie. Mieszka z matką, która wypomina Monice utracone szansę na lepsze życie. Losy tej dwójki splatają się, kiedy to Jarek ląduje na Śląsku i wynajmuje pokój w domu Moniki i jej Matki.
(...)Samą swoją obecnością zaburza rutynę w życiu Moniki. Zaprzyjaźniają się i spędzają razem czas. Co z tego wyniknie ? Emocjonująca opowieść o tragediach ludzkich i sposobach radzenia sobie z nimi. O manipulacjach rodzinnych i ich skutkach. Oraz o walce o swoje Ja. Takie historie, to jest coś co lubię. Polecam
Pozycja została dodana do koszyka.
Jeśli nie wiesz, do czego służy koszyk, kliknij tutaj, aby poznać szczegóły.
Nie pokazuj tego więcej
SOWA OPAC :: wersja 6.4.1 (2024-11-08)
Oprogramowanie dostarczone przez SOKRATES-software.
Wszelkie uwagi dotyczące oprogramowania prosimy zgłaszać w bibliotece.
Takie jest życie i tu mamy okazję popatrzeć na nie z innej, nie naszej strony.Polecam.
Wir emocji, nie bez powodu użyłam takiego określenia. Agnieszka Lingas-Łoniewska po raz czwarty przyprawia mnie o miłosny zawrót głowy. W tej historii głównym wątkiem są niewyjaśnione i niewybaczone sprawy z przeszłości. (...) Każdego z bohaterów ścigają one i nieustannie nękają przeróżne uczucia, od nienawiści - do siebie i innych, do bezradności wobec zdarzeń sprzed lat. Każdy z nas ma chyba takie chwile w pamięci, które wolelibyśmy zapomnieć, pomimo tego, że nie warto o nich zapominać bo z pewnością wiele się z nich nauczyliśmy. Tego właśnie brakuje naszym bohaterom - Monice i Jarkowi. Oni nie wyciągają wniosków ale ciągle żyją tamtymi wydarzeniami. Ona, utraciła swoją pierwszą miłość przez pomówienia i zamknęła swoje serce na uczucia i szczęście. On stracił najbliższych w tragicznych okolicznościach i ciągle żyje w przekonaniu, że musi pokutować i cierpieć już do końca życia. To droga donikąd. Kiedy losy tych dwoje ludzi spotkają się pewnego dnia, ich życie już nigdy nie będzie takie samo. Sekrety przestaną istnieć, a pojawi się więcej bólu i nieszczęścia w momencie, w którym wszystko wydawało się już układać. To na prawdę poruszająca historia, może odrobinę przewidywalna, ale w te letnie, upalne, długie wieczory to lektura idealna. Z pewnością wciągną Was losy Jarka i Moniki, które przeplatane są historiami bohaterów pobocznych, Sylwii i Marcina, przyjaciół Moniki oraz Berniego - przyjaciela Minca. To dodatkowo sprawia, że akcja nabiera rozpędu, czytelnik nie czuje znudzenia w trakcie czytania. Polecam tę książkę każdemu, kto ma ochotę na romans, pełen miłości, ale również bólu, strachu przed szczęściem i życiem z ogromnym poczuciem winy. To książka z równie nietypowym zakończeniem, które sprawia, że z miejsca sięgam po drugi tom, żeby przekonać się jaki los przygotowała autorka tym bohaterom.
Masz ochotę na dobry romans? Jeśli tak to pozycja idealna dla Ciebie. Znajdziesz tutaj istny rollercoaster uczuć, który sprawi, że zapomnisz o problemach i otaczającej Cię rzeczywistości.
W książce poznajemy Jarka, bardzo przystojnego, młodego mężczyznę, który zwraca swoim wyglądem uwagę wielu kobiet. Jarek jednak skrywa w sobie tajemnicę z przeszłości, która nie daje mu się w pełni cieszyć życiem. Podróżuje na swoim motocyklu od miasta do miasta, nie zagrzewając nigdzie miejsca na dłużej. W taki sposób poznaje Monikę. Spokojną kobietę, która ma także swoją przeszłość i boryka się z różnymi problemami. Nie jest jej w życiu łatwo.
Kiedy tych dwoje poznaje się przypadkiem, zaczyna rodzić się w nich maleńkie uczucie. Jarek pociąga Monikę, bo czemuż by nie. Jest przystojny, jeździ na motorze, nieznajomy - każda kobieta zwróciłaby uwagę na takiego faceta. Zwłaszcza w małych mieścinach, w których nic nowego się nie dzieje. Kiedy jeszcze się okazuje, że Jarek w swojej podróży zatrzymuje się w domu Moniki, przyciąganie staje się jeszcze większe. I co najważniejsze, Monika wcale nie jest Jarkowi obojętna. Jemu także podoba się ta śliczna, choć skromna dziewczyna. Rodzi się między nimi uczucie, namiętność a także - może - myśl, że jest szansa na coś więcej niż tylko krótki romans.
Nie jest to typowy romans, o których tak często czytamy w książkach. Jest to opowieść pełna bólu i tajemnic. Każde z bohaterów ma sekret, którym ciężko jest się podzielić z innymi. On - stracił to, co w życiu najważniejsze i zamknął swoje serce. Stwierdził, że nie zasługuje na nic dobrego w swoim życiu i obwinia się za wszystko, co okazało się jego największym koszmarem. Ona - po rozstaniu z chłopakiem z miasta cierpi, nie ma nadziei na miłość. Czy mogliby zbudować więź, kiedy oboje są w rozsypce?
Książka jest napisana w trzeciej osobie. Czytało się ją na prawdę szybko, ale to nie tylko dlatego, że tak wciągnęła swoją fabuła, lecz jest napisana bardzo prostym językiem. Nie ma tu skomplikowanych słów, co czyni tę powieść idealną dla każdego. Od pierwszych stron wciąga i nie chce się jej odłożyć nawet na chwilę. Osobiście miałam z tym problem. Jest to powieść, którą się zapamięta, nie zniknie z naszej głowy, ponieważ w jakimś stopniu każdy się utożsamia z bohaterami na swój sposób.
Pani Agnieszka wspaniale opisuje też Dolny Śląsk, z którego osobiście pochodzę. Wałbrzych, bo o tym mieście mowa. Znajduje się w jego okręgu wiele przepięknych miejsc, które także są opisane w książce. Pamiętam, że kiedy skończyłam czytać napisałam na jednym z portali społecznościowych do Pani Agnieszki, że napisała wspaniałą książkę i że na prawdę świetnie czytało się o rejonach, koło których się mieszka i wie się doskonale jakie są piękne i nie powtarzalne. Autorka odpisała mi, że jest jej bardzo miło to słyszeć.
Podsumowując, bardzo polecam tę książkę Pani Agnieszki. Wiem, że są jeszcze 2 części, których jeszcze nie miałam okazji przeczytać, ale na pewno wrócę do tej książki jak i dokończę cała historię Jarka i Moniki.
Monika – nauczycielka z małego miasta, wiedzie samotne można powiedzieć nudne życie. Mieszka z matką, która wypomina Monice utracone szansę na lepsze życie.
Losy tej dwójki splatają się, kiedy to Jarek ląduje na Śląsku i wynajmuje pokój w domu Moniki i jej Matki. (...) Samą swoją obecnością zaburza rutynę w życiu Moniki. Zaprzyjaźniają się i spędzają razem czas. Co z tego wyniknie ? Emocjonująca opowieść o tragediach ludzkich i sposobach radzenia sobie z nimi. O manipulacjach rodzinnych i ich skutkach. Oraz o walce o swoje Ja. Takie historie, to jest coś co lubię. Polecam